piątek, 26 kwietnia 2013
III ETAP Mojego kochanego męża
Dziś jest wielki dzień
Mój mąż przez którego powstał ten blog osiągnął upragnioną wagę 84kg
Zaczynał gdy miał 113kg (czyli utrata wagi 29kg !!!) - To taki koszyk z marketu pełen parówek :)
Tak wiec przechodzimy na III fazę - która jest bardzo ważna bo zapobiega efektowi jo-jo
Całość fazy 3 opisze jutro
W tym miejscu chce podziękować wszystkim którzy wchodzą na bloga, oglądają przepisy i oczywiście z nich korzystają. Oraz mojemu M. dzięki któremu blog tak ładnie wygląda.
No i mentosowi który dotrzymuje mi codziennie towarzystwa w kuchni - choć czasami znudzony zasypia na chodniku koło lodówki :)
Wciąż rosnąca ilość wejść daje mi motywacje do pisania a mojemu mężowi do robienia zdjęć - bo to właśnie dzięki niemu blog tak fajnie wygląda.
Co się zmieniło u mojego M.???
Przede wszystkim nie ma już wysokiego ciśnienia :)
Ze spodni w rozmiarze 44 nosi teraz 36
No i pasują na niego koszule które nosił w liceum - a ja czuje, że znowu jestem z nastolatkiem he he
Tak wiec wprowadzam nowy dział na fazę III
A wam wszystkim życzę wytrwałości i proszę piszcie więcej komentarzy bo lubię wiedzieć co się komu podoba
Wasza żaba
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratulacje mężowi oraz Tobie:-) super wynik, oby tak dalej... ja na Dukanie jestem już 15 miesięcy i nie pamiętam już innego życia:-)Zatem - Powodzenia!
OdpowiedzUsuńGratuluje,ile czasu zajeło schudniecie do takiej wagi? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń